Świat Wilków > Łąka

Makowe Pola

<< < (14/14)

Kheella:
Już nic się jej nie śniło.

Kheella:
Rano wstała rześka i wypoczęta. Przeciągnęła się, ziewnęła i wyszła w góry upolować coś na śniadanie.

Ksena:
Weszła. Rozejrzała się i położyła na środku łąki. Zaczęła patrzeć w słońce.

Ksena:
Spojrzała na siebie wstając.

-Może on ma rację. Może na prawdę miernie wyglądam... może dlatego stał się taki niemiły. W sumie wypełnił obowiązek basiora... -mruknęła. Rozejrzała się i spojrzała w słońce.

Ksena:
Spuściła łeb i ruszyła w stronę wyjścia.
-Ehh... -wyszła.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej